Tak , jest godzina 02.05 a mnie wzięło na pisanie opowiadania :D
Zapraszam do komentowania bo nie wiem czy ktoś to wgl czyta i czy jest sens pisania dalej :/
Pozdrawiam i zapraszam od czytania :)
.. Nagle zobaczył Dorotę z jego dawnym kolegą z domu dziecka . Strasznie się wściekł i gdy chciał wysiąść z radiowozu Monika złapała go za rękę i powiedziała :
- Krzysiek tylko spokojnie , żebyś sobie kłopotów nie narobił
- Monika ! Wiem co robię !- krzyknął Krzysiek i wysiadł
Kierował się w stronę Doroty i Wiktora nie mal że biegł , zaraz dołączyła do niego Monika i podeszli do dwójki stojących ludzi .
- To tak wyglądają Twoje wyjścia z koleżanką ?- powiedział Krzysiek
- ale my dopiero co z Wiktorem na siebie wpadliśmy - odpowiedziała na szybko Dorota
- Nie rób ze mnie frajera ! Widziałem jak wychodzicie z hotelu i się całujecie !
- a co ty mnie śledzisz ?- zdenerwowała się Dorota
- akurat zgłosiliśmy przerwę i to chyba nawet dobrze bo dalej byś mnie zdradzała i to jeszcze z nim ?! Moim najlepszym kumplem z dzieciństwa ? Jeszcze dzisiaj się pakujesz i wyprowadzasz - powiedział Krzysiek a wtedy odezwał się Wiktor
- żeby kobietę i to jeszcze swoją żonę na ulice wyrzucić ! od tej strony Cię nie znałem Krzychu !
Wtedy Krzysiek chciał się odwrócić i uderzyć Wiktora ale powstrzymała go Monika mówiąc że nie warto i trzeba jechać po chłopaków bo Dorota zostawiła ich samych w domu . Krzysiek się zgodził i pojechali .
Gdy Tosiek zobaczył tatę od razu do niego podbiegł i się przytulił , a po chwili przybiegł Bartek .
- Dzień dobry - powiedział Bartek
- Cześć młody - Odpowiedział Krzysiek - Słuchaj Bartek to jest moja przyjaciółka i partnerka z patrolu Monika .
- Cześć Bartek jestem Monika - sierżant posłała mu ciepły uśmiech
- Dzień dobry
-No to chłopaki ubierajcie się zabieramy was radiowozem na komendę bo nie mam co z wami zrobić - powiedział Zapała a chłopaki jak tylko usłyszeli słowo "radiowóz " od razu polecieli się ubrać i w minutę byli gotowi .
Cała czwórka była 10 minut później na komendzie . Komendant nie był zachwycony , że Krzysiek przywiózł Bartka , ponieważ Tośka poznał wcześniej i bardzo go lubił więc nie miał nic przeciwko niemu , ale Bartka nie znał . Krzysiek w skrócie opowiedział mu o całej jego sytuacji i inspektor natychmiast wziął chłopców do siebie do gabinetu a Monice i Krzyśkowi kazał wracać na patrol .
Dochodziła godzina 19 więc patrol 06 kończył powoli służbę ale Monika chciała jeszcze porozmawiać z Krzyśkiem zanim dojadą na komendę , więc zaczęła :
- I co teraz zrobisz Krzysiek ?
- rozwiodę się z nią , tak myślałem że mnie już od dawna zdradza ale nie przypuszczałbym że to z moim kumplem z dzieciństwa , któremu ciągle ratowałem dupę za małolata
- tylko nie zrób nic głupiego czego miałbyś później żałować
- wiem, dziękuję Monika jesteś wielka
- nie ma za co
Krzysiek właśnie odbierał chłopaków od komendanta , zapukał i usłyszał "wejść" .
- cześć tato - powiedział Tosiek
- Naprawdę nie wiem jak mam szefowi dziękować
- To była cysta przyjemność zajmować się tymi dwoma małymi urwisami , oboje wyrosną na świetnych policjantów - powiedział Wojciech
- Mam taką nadzieje - zaśmiał się Krzysiek - No chłopaki pożegnajcie się
-cześć wuja - odpowiedzieli równocześnie
- Do widzenia szefie i jeszcze raz bardzo dziękuję
Potem chłopaki udali się do domu , zjedli kolację i położyli się spać ale Krzysiek nie mógł zasnąć cały czas myślał o ...
1.Jak myślicie o czym myślał Krzysiek ?
2. Czy Krzysiek pogodzi się z Dorotą ?
Piszcie czy wam się podoba bo mam wrażenie że nikt tego nie czyta :(
Pozdrawiam :)
Gabrysiaa :)
Policjantki i Policjanci - opowiadania
sobota, 9 stycznia 2016
wtorek, 5 stycznia 2016
1.3. Kolacja ciąg dalszy :)
Nagle Ola powiedziała
- świetnie gotujesz
- nie przesadzaj , nie jest takie rewelacyjne - powiedział Mikołaj
- Jak dla mnie pyszne - uśmiechnęła się Ola
W tym momencie Mikołaj stwierdził że musi powiedzieć Oli o swoich uczuciach bo jak nie teraz to kiedy ? Teraz albo nigdy ...
- Ola bo ja Cię tu zaprosiłem żeby Ci powiedzieć coś bardzo ważnego- powiedział trochę zakłopotany aspirant
- Słucham Mikołaj - odpowiedziała uśmiechnięta Ola
- Bo ja... - nie mógł tego słowa wydusić z siebie , bał się że ona tego nie odwzajemni a to dla niego tyle znaczyło , lecz postanowił zaryzykować
- Bo ja się w Tobie zakochałem ... - w końcu jej to powiedziałem - pomyślał Mikołaj
Ola stanęła jak wryta i tylko patrzyła przed siebie , w głębi duszy bardzo się cieszyła ale myślała że on do niej nic nie czuje . Mikołaj widząc zakłopotanie Oli wyszedł na balkon i oczy zaczęły robić się szklane gdy nagle poczuł delikatne kobiece ręce na swojej klatce piersiowej i nogi które oplatały jego brzuch a na koniec poczuł delikatny pocałunek na policzku . Myślał że to sen ale to wszystko się działo naprawdę . Ola zeszła Mikołajowi z pleców a on się obrócił i spojrzał jej w te piękne niebieskie oczy z brązowymi kropeczkami i nie wiedział co powiedzieć , lecz Ola przytuliła się do niego mocno i wyszeptała ...
- Kocham Cię Mikołaj
Aspirant odsunął od siebie na chwilę kobietę po to żeby zaraz zatopić się w jej ustach . Niestety nagle ktoś zaczął nerwowo pukać i dzwonić do drzwi Mikołaja .
- spodziewasz się kogoś ? - spytała Ola
- Nikogo się nie spodziewałem , bo dziewczynki u dziadków a Kamila w ośrodku
Gdy otworzył drzwi był mocno szokowany kogo tam zobaczył ...
1. Jak myślicie kto stał za drzwiami Mikołaja ?
2. Czy Ola i Mikołaj będą razem ?
- świetnie gotujesz
- nie przesadzaj , nie jest takie rewelacyjne - powiedział Mikołaj
- Jak dla mnie pyszne - uśmiechnęła się Ola
W tym momencie Mikołaj stwierdził że musi powiedzieć Oli o swoich uczuciach bo jak nie teraz to kiedy ? Teraz albo nigdy ...
- Ola bo ja Cię tu zaprosiłem żeby Ci powiedzieć coś bardzo ważnego- powiedział trochę zakłopotany aspirant
- Słucham Mikołaj - odpowiedziała uśmiechnięta Ola
- Bo ja... - nie mógł tego słowa wydusić z siebie , bał się że ona tego nie odwzajemni a to dla niego tyle znaczyło , lecz postanowił zaryzykować
- Bo ja się w Tobie zakochałem ... - w końcu jej to powiedziałem - pomyślał Mikołaj
Ola stanęła jak wryta i tylko patrzyła przed siebie , w głębi duszy bardzo się cieszyła ale myślała że on do niej nic nie czuje . Mikołaj widząc zakłopotanie Oli wyszedł na balkon i oczy zaczęły robić się szklane gdy nagle poczuł delikatne kobiece ręce na swojej klatce piersiowej i nogi które oplatały jego brzuch a na koniec poczuł delikatny pocałunek na policzku . Myślał że to sen ale to wszystko się działo naprawdę . Ola zeszła Mikołajowi z pleców a on się obrócił i spojrzał jej w te piękne niebieskie oczy z brązowymi kropeczkami i nie wiedział co powiedzieć , lecz Ola przytuliła się do niego mocno i wyszeptała ...
- Kocham Cię Mikołaj
Aspirant odsunął od siebie na chwilę kobietę po to żeby zaraz zatopić się w jej ustach . Niestety nagle ktoś zaczął nerwowo pukać i dzwonić do drzwi Mikołaja .
- spodziewasz się kogoś ? - spytała Ola
- Nikogo się nie spodziewałem , bo dziewczynki u dziadków a Kamila w ośrodku
Gdy otworzył drzwi był mocno szokowany kogo tam zobaczył ...
1. Jak myślicie kto stał za drzwiami Mikołaja ?
2. Czy Ola i Mikołaj będą razem ?
poniedziałek, 7 grudnia 2015
1.2 . Ostatni dzień w pracy Moniki , problemy rodzinne Zapały
Dziś Patrolujemy ulice z patrolem 06 w skład którego wchodzą sierżant sztabowy Monika Kownacka i Starszy Posterunkowy Krzysztof Zapała .
Dzisiejszy patrol mijał w wyjątkowo smutnej atmosferze ponieważ to był ostatni dzień Moniki w pracy przed wyjazdem do Austrii .
Z tego powodu po pracy wszyscy policjanci mieli się spotkać w knajpce , którą wynajął Krzysiek żeby zrobić Monice niespodziankę .
Policjanci patrolowali już 2 godziny ulice Wrocławia gdy nagle przed radiowóz wyskoczyło im dziecko ...
Monika dała ostro po hamulcach i na szczęście wyhamowała .
Krzysiek i Monika wysiedli i podeszli do chłopca .
- hej mały nie wolno tak wybiegać na ulicę - powiedziała Monika a po chwili dodała
- gdzie Twoi rodzice ?
- ja nie mam rodziców - odpowiedział jej chłopczyk
Monice zrobiło się strasznie głupio i poszła do radiowozu po wodę .
- A jak masz na imię? - zapytał Krzysiek
- ja .... nazywam się ...- chłopiec nie chciał powiedzieć
- słuchaj ja mam na imię Krzysiek więc teraz ty mi powiedz - uśmiechnął się policjant .
- No dobrze . Nazywam się Bartuś i mam 8 lat - w końcu zaufał Krzyśkowi i z nim rozmawiał
- a gdzie ty mieszkasz ? - Zapała próbował się czegoś dowiedzieć ale to co usłyszał aż go zamurowało ...
- Nigdzie ... Mamusia z tatusiem powiedzieli mi że nie chcą żebym był ich synem i że już mnie nie kochają bo urodziło się nowe dziecko i że nie mają pieniędzy na utrzymanie mnie bo muszą mieć na jedzenie dla dziecka i dla alkohol dla nich .. - Bartuś mówił dalej bardzo przy tym płacząc- powiedzieli że mam iść się pakować a oni mnie gdzieś do jakiegoś domku w lesie zawiozą i tam mi starczy jedzenia na tydzień a potem mam sobie sam radzi . Strasznie tam zimno jest i nie ma już wody dlatego jestem taki brudny i głodny bo siedzę tam już 3 tygodnie ...
W tym momencie wróciła Monika z wodą i jakimiś kanapkami . Krzysiek wszystko jej opowiedział i zdecydowali , że zawiozą go do mieszkania Zapały bo Tosiek już skończył lekcje a Dorota się nim zajmie .
- Słuchaj Bartek zawieziemy Cię teraz do mojego mieszkania bo mam synka który ma 7 lat i się z nim trochę pobawisz a moja żona ugotuję wam obiad
- ja znam Tośka chodziłem z nim do klasy ale potem jak mi rodzice kazali iść mieszkać samemu to się wstydziłem ...
- to się Tosiek ucieszy jak Cię zobaczy -powiedział Krzysiek - damy Ci jakieś ciuchy Tośka i się wykąpiesz i przebierzesz
- dobrze - powiedział chłopiec i cała trójka poszła do radiowozu .
Krzysiek otworzył drzwi tam przywitał go radosny Tosiek a potem Dorota.
- cześć Bartek - Tosiek przywitał się z chłopcem
- cześć Tosiek - chłopiec też się bardzo cieszył
Krzysiek zabrał Dorotę do kuchni i tam wszystko jej opowiedział . Dorota bez wahania się zgodziła i dała Krzyśkowi buziaka i zaproponowała :
- a może Bartek zostanie dziś u nas na noc
- świetny pomysł - ucieszył się Krzysiek
Oboje z Moniką udali się do radiowozu . Ok 15 zgłosili przerwę i pojechali po coś do jedzenia .
Nagle Krzysiek zauważył Dorotę z ....
Przepraszam że w takim momencie :(
1. jak myślicie co się stanie z Bartkiem ?
2 Z kim Krzysiek zobaczył Dorotę ?
Dzisiejszy patrol mijał w wyjątkowo smutnej atmosferze ponieważ to był ostatni dzień Moniki w pracy przed wyjazdem do Austrii .
Z tego powodu po pracy wszyscy policjanci mieli się spotkać w knajpce , którą wynajął Krzysiek żeby zrobić Monice niespodziankę .
Policjanci patrolowali już 2 godziny ulice Wrocławia gdy nagle przed radiowóz wyskoczyło im dziecko ...
Monika dała ostro po hamulcach i na szczęście wyhamowała .
Krzysiek i Monika wysiedli i podeszli do chłopca .
- hej mały nie wolno tak wybiegać na ulicę - powiedziała Monika a po chwili dodała
- gdzie Twoi rodzice ?
- ja nie mam rodziców - odpowiedział jej chłopczyk
Monice zrobiło się strasznie głupio i poszła do radiowozu po wodę .
- A jak masz na imię? - zapytał Krzysiek
- ja .... nazywam się ...- chłopiec nie chciał powiedzieć
- słuchaj ja mam na imię Krzysiek więc teraz ty mi powiedz - uśmiechnął się policjant .
- No dobrze . Nazywam się Bartuś i mam 8 lat - w końcu zaufał Krzyśkowi i z nim rozmawiał
- a gdzie ty mieszkasz ? - Zapała próbował się czegoś dowiedzieć ale to co usłyszał aż go zamurowało ...
- Nigdzie ... Mamusia z tatusiem powiedzieli mi że nie chcą żebym był ich synem i że już mnie nie kochają bo urodziło się nowe dziecko i że nie mają pieniędzy na utrzymanie mnie bo muszą mieć na jedzenie dla dziecka i dla alkohol dla nich .. - Bartuś mówił dalej bardzo przy tym płacząc- powiedzieli że mam iść się pakować a oni mnie gdzieś do jakiegoś domku w lesie zawiozą i tam mi starczy jedzenia na tydzień a potem mam sobie sam radzi . Strasznie tam zimno jest i nie ma już wody dlatego jestem taki brudny i głodny bo siedzę tam już 3 tygodnie ...
W tym momencie wróciła Monika z wodą i jakimiś kanapkami . Krzysiek wszystko jej opowiedział i zdecydowali , że zawiozą go do mieszkania Zapały bo Tosiek już skończył lekcje a Dorota się nim zajmie .
- Słuchaj Bartek zawieziemy Cię teraz do mojego mieszkania bo mam synka który ma 7 lat i się z nim trochę pobawisz a moja żona ugotuję wam obiad
- ja znam Tośka chodziłem z nim do klasy ale potem jak mi rodzice kazali iść mieszkać samemu to się wstydziłem ...
- to się Tosiek ucieszy jak Cię zobaczy -powiedział Krzysiek - damy Ci jakieś ciuchy Tośka i się wykąpiesz i przebierzesz
- dobrze - powiedział chłopiec i cała trójka poszła do radiowozu .
Krzysiek otworzył drzwi tam przywitał go radosny Tosiek a potem Dorota.
- cześć Bartek - Tosiek przywitał się z chłopcem
- cześć Tosiek - chłopiec też się bardzo cieszył
Krzysiek zabrał Dorotę do kuchni i tam wszystko jej opowiedział . Dorota bez wahania się zgodziła i dała Krzyśkowi buziaka i zaproponowała :
- a może Bartek zostanie dziś u nas na noc
- świetny pomysł - ucieszył się Krzysiek
Oboje z Moniką udali się do radiowozu . Ok 15 zgłosili przerwę i pojechali po coś do jedzenia .
Nagle Krzysiek zauważył Dorotę z ....
Przepraszam że w takim momencie :(
1. jak myślicie co się stanie z Bartkiem ?
2 Z kim Krzysiek zobaczył Dorotę ?
niedziela, 6 grudnia 2015
1.1 Kolacja
Dzis patrolujemy ulice z zespolem 05 w skald ktorego wchodzaPosterunkowa Aleksandra Wysocka i Aspirant Mikolaj Bialach . Policjanci udali sie w swietnych nastrojachna odprawe lecz tam szybko zeszli na ziemie poniewaz inspektor Wysocki nie mial dzisiaj zbyt dobrego humoru . 8.15 policjanci ruszyli na patrol rewiru 8 czyli bardzo spokojnego rewiru . Ola i Mikolaj jechali w ciszu gdy nagle posterunkowa postanowila ja przerwac:
- Mikolaj czemu nic nie mowisz ? -zapytala Wysocka Bialach sie zamyslil i nie slyszal pytania posterunkowej .
-Mikolaj !!!!
-Przepraszam zamyslilem sie - odpowiedzial
-a o czym tak myslisz ?
- a nic waznego - powiedzial Aspirant lecz caly czas myslal o Oli . Rozum mowilto tylko twoja przyjaciolka , lecz serce podpowiadalo co innego . Patrol 05 jezdzil juz 6 godzin i wystawili tylko kilka mandatow i spisali grupe palacej mlodziezy . O godzinie 15 posterunkowa postanowila zglosic przerwe.
- 00dla 05
- co tam piatka ?
-Jacus zglos nas na przerwe
- Ok .
Ola postanowila zapytac Mikolaja dlaczego caly czas sieszi taki zamyslony
- Mikolaj o czym caly czas tak myslisz ?
- a tak mysle czy dalabys zie dzis zaprosic na kolacje ? - Mikolaj bal sie ze Ola sie nie zgodzi ale poaterunkowa odpowiedziala
-bardzo chetnie :) o ktorej ? - zapytala
- o 20 bede po Ciebie motorem
- Ok - posterunkowa bardzo sie cieszyla , od dawna czula cos do niego ale sie bala strasznie ze zepsuje ich wyjatkowa przyjazn .
Dochodzila 18 wiec zblizal sie koniec sluzbg naszych policjantow . Ola szybko wypelnila raporty i poleciala do domu .Mikolaj zastanawial sie co ugotowac wkoncu zdecydowal sie na zrobienie spagetti . O 19.40 wszystko bylo gotowe wiec Mikolaj ubral sie w garnitur i pojechal po Ole . Drzwi otworzyla mu pieknie ubrana Wysocka . Miala na sobie czarna elegancka sukienke i do tego sliczne biale szpilki . Mikolaj zaniemowil i po minucie wpatrywania sie w Ole powiedzial
- Slicznie wygladasz
- dziekuje ty tez niczego sobie- odpowiedziala cala zarumieniona Wysocka
. Mikolaj podal Oli kask i pojechali do mieszkania aspiranta . Tam juz byl pieknie nakryty stol . Policjanci siedli i zaczeli jesc ........
1. jak myslicie jak skonczy sie ta kolacja ?
2 . Czy Mikolaj powie Oli o swoich uczuciach ?
pozdrawiam Gabrysiaaa
Subskrybuj:
Komentarze (Atom)